Czy w przypadku uznania za nieważną umowy kredytu udzielonego w walucie polskiej, indeksowanego do waluty obcej, spłaconego przez kredytobiorców, kwotę ewentualnego wzbogacenia kredytodawcy należy wyliczyć uwzględniając wyłącznie nominalną wysokość rat kr

15.10.2021r. Sąd Najwyższy udostępnił uzasadnienie postanowienia z 29.07.2021 r., (I CSKP 146/21, III CZP 54/21) o skierowaniu do powiększonego składu Sądu Najwyższego pytania prawnego dotyczącego zagadnienia prawnego:


Czy w przypadku uznania za nieważną umowy kredytu udzielonego w walucie polskiej, indeksowanego do waluty obcej, spłaconego przez kredytobiorców, kwotę ewentualnego wzbogacenia kredytodawcy należy wyliczyć uwzględniając wyłącznie nominalną wysokość rat kredytu, czy też należy uwzględnić oprocentowanie rat według stopy referencyjnej właściwej dla kredytów indeksowanych do waluty obcej albo właściwej dla kredytów złotowych?


Jak stwierdził Sąd Najwyższy w uzasadnieniu pytania, nie odnosi się ono bezpośrednio do spornej w doktrynie, kwestii tzw. „wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z cudzego kapitału”, gdyż dla rozstrzyganej sprawy zagadnienie to nie ma znaczenia.


Uzasadniając swe pytanie Sąd Najwyższy podsumował kwestie, które uznaje za już rozstrzygnięte, stwierdzając w szczególności, że:


-klauzule indeksacyjne nieokreślające obiektywnych kryteriów ustalania kursu waluty indeksacji, lecz odsyłające do tzw. „tabel kursowych” przygotowywanych przez bank, są abuzywne i jako takie są w całości ex lege i ab initio bezskuteczne (s.11. uzasadnienia);


-TSUE stoi konsekwentnie na stanowisku, że przepisy Dyrektywy 93/13 sprzeciwiają się uzupełnianiu umowy przepisem prawa krajowego, lub częściowemu utrzymaniu w mocy nieuczciwego warunku ( s.11 uzasadnienia);


-sam fakt spełnienia nienależnego świadczenia uzasadnia roszczenie kondycyjne bez konieczności badania, czy i w jakim zakresie wzbogaciło ono osobę, na rzecz której zostało spełnione. Sam fakt spełnienia nienależnego świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia, a fakt otrzymania nienależnego świadczenia - przesłankę wzbogacenia, bez konieczności badania dalszych okoliczności (s. 10 uzasadnienia);


-w przypadku nieważności umowy kredytu, obu jej stronom przysługują odrębne roszczenia o zwrot tego, co świadczyły w jej wykonaniu na rzecz strony przeciwnej. Obowiązująca jest zatem tzw. teoria dwóch kondykcji, o czym przesadził Sąd Najwyższy w uchwałach z 16.02.2021 r. – sygn. akt: III CZP 11/20 oraz 7.05.2021 r. – sygn. akt: III CZP 6/21.
-  w przypadku nieważności umowy kredytu (niezależnie od tego, czy jest to kredyt walutowy, złotowy, czy złotowy indeksowany, etc.), kredytobiorcy przysługuje roszczenie o zwrot rat kapitałowo -odsetkowych, a kredytodawcy o zwrot wypłaconego kapitału (s. 9 -10 uzasadnienia).


Nie kwestionując wskazanych wyżej wcześniejszych rozstrzygnięć, Sąd Najwyższy uznał za potrzebne rozważenie, czy w przypadku uznania za nieważną umowy kredytu indeksowanego, w wykonaniu której kredyt został w całości spłacony i w której oprocentowanie zastrzeżone zostało w oparciu o stawkę LIBOR, niższe od oprocentowania opartego na stawce WIBOR, różnica ta powinna być jakoś uwzględniona przy obliczaniu roszczeń kredytobiorcy.


Sąd Najwyższy przyznaje, że faktem jest, że bank otrzymał realnie spłatę kapitału z procentowaniem według stawki LIBOR, wobec czego wątpliwa jest możliwość przyjęcia, że rozliczenie stron powinno obejmować oprocentowanie według stawki WIBOR. Tym niemniej Sąd Najwyższy rozważa, czy rozwiązanie nieuwzględniające różnic pomiędzy stawką LIBOR oraz WIBOR, nie jest zbyt dotkliwą sankcją dla kredytodawcy.


Wydaje się, że – chociażby z uwagi na wskazane w uzasadnieniu zagadnienia, uznane przez Sąd Najwyższy za już rozstrzygnięte i będące podstawą dalszych rozważań – odpowiedź może być tylko jedna:


W przypadku nieważności umowy kredytu (niezależnie od rodzaju kredytu i przyczyny nieważności) kredytodawca zobowiązany jest zwrócić kredytobiorcy co najmniej nienależne świadczenia pieniężne odpowiadające sumie faktycznie pobranych od kredytobiorcy rat kredytu, to jest sumie rat kapitałowo – odsetkowych w takiej wysokości, w jakiej je faktycznie otrzymał.


Inna odpowiedź byłaby sprzeczna że wskazanymi wyżej założeniami wstępnymi Sądu Najwyższego.


W świetle dyrektywy 93/13, nie jest dopuszczalne dokonywanie w umowie obarczonej abuzywnymi postanowieniami, jakichkolwiek zmian innych niż stwierdzenie bezskuteczności tych postanowień. Umowa, o ile w świetle przepisów prawa krajowego jest to możliwe powinna obowiązywać w niezmienionej formie – tyle, że bez postanowień uznanych z abuzywne. (NP. wyrok TSUE z 21.12.2016r. C 154/15, C 307/15 i C 308/15, Naranjo). Jeżeli jest to niemożliwe umowa jest nieważna. Nie jest zatem dopuszczalna zmiana zastrzeżonego w umowie oprocentowania z opartego na stawce  LIBOR na oparte na stawce WIBOR.


Tym bardziej, taka zmiana zastrzeżonego oprocentowania nie ma uzasadnienia w przypadku nieważności umowy kredytu. W takim bowiem przypadku bezspornym jest, że strony zobowiązane są zwrócić sobie to co sobie faktycznie świadczyły, zaś w to jakiej części faktycznie spełnione świadczenia składały się z odsetek a jakiej z kapitału nie ma żadnego znaczenia. Jeżeli umowa jest nieważna, jej treść nie ma już znaczenia, dla oceny obowiązków stron, bo to nie ona jest ich źródłem, lecz sam fakt spełnienia bez podstawy prawnej świadczeń w określonej wysokości. Nie ma ani sensu, ani prawnej możliwości dokonywania zmian w nieważnej, a tym samym nie rodzącej żadnych obowiązków umowie, ani nawet rozważanie czy powinna być inna gdyż zwrotowi podlegają kwoty faktycznie zapłacone.


Trudno zgodzić się, że tak sankcją jest "zbyt dotkliwa" dla banku. Jest taka jak w każdym przypadku nieważności umowy, a co ważniejsze realizuje "efekt zniechęcający" dyrektywy 93/13. Bank nie byłby na nią narażony, gdyby traktował konsumentów uczciwie.